....................................
..........
Rodzina wspólnota życia i
miłości.
Malarze na obrazach przedstawiają Św. Rodzinę jako trzy szczęśliwe
Osoby trzymające się za ręce. Pośrodku Dziecię Jezus obok
Najświętsza Maryja Panna i Św. Józef a przed nimi jasny promień z
nieba. Można też na obrazach spotkać Św. Rodzinę przy pracy. Jak
Najświętsza Panna przędzie przy kądzieli, Św. Józef pracuje heblem a
mały Jezus pomaga. Taką Św. Rodzinę Kościół stawia nam za wzór i Jej
opiece poleca wszystkie rodziny, ponieważ w zamysłach Bożych rodzina
stanowiła i stanowi miejsce życia, miłości, jak też bezinteresownej
służby.
Wiemy, że Św. Rodzina przeżywała nie tylko dni pełne radości i
zachwytu, ale pokonywała również wiele trudności życia codziennego
jakie spotykają też współczesne rodziny. Już u samego początku,
zanim powstała Św. Rodzina, przeżywała wydarzenia bardzo boleśnie a
nawet tragicznie. Wiemy, że Maryja „wpierw nim zamieszkali razem,
znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Św.” Św. Józef fakt ten
przeżył bardzo boleśnie, chciał zaniechać małżeństwa. Jednak
interwencja z nieba sprawiła, że zmienił postanowienie. Uwierzył i
zaufał Bogu. Następnie posłuszni zarządzeniu władzy świeckiej
wybrali się w daleką podróż, aby poddać się spisowi ludności. W
Betlejem zostają bezdomni, nikt ich nie przyjął nawet krewni.
Znaleźli schronienie poza miastem „..w stajni, między bydlętami”. W
Betlejem Św. Rodzinę spotkało nieoczekiwane wyróżnienie, bo przybyli
mędrcy ze wschodu i oddali Dziecięciu królewski hołd i złożyli dary:
złoto, kadzidło i mirrę. Za te radosne chwile Św. Rodzina jest
zmuszona uciekać na obczyznę, ponieważ Herod chce zabić Dziecię. Za
granicą pojawiły się nowe trudności związane z pobytem, utrzymaniem
oraz bariera językowa. Gdy umarł Herod Św. Rodzina z radością
wybrała się w drogę powrotną do Nazaretu. W tym okresie dzielili los
tułaczy a potem ludzi bezrobotnych. Jednak zaufanie Bogu sprawiło,
że wkrótce mieli dom i pracę. Od tej pory Św. Rodzina wiodła
spokojne, pracowite życie, ubogacone wspólną modlitwą w radości i
poczuciu bezpieczeństwa. Prawo religijne nakazywało, aby każdy
wierzący przynajmniej raz w roku udał się do odległej świątyni w
Jerozolimie i złożył Bogu należną ofiarę. Pielgrzymowali więc do
Jerozolimy. Raz po skończonych uroczystościach wracali do domu i
wtedy Św. Józef i Maryja przeżyli wielką trwogę, bo zginął ich
ukochany syn. Znaleźli go w Świątyni jak nauczał i smutek zamienił
się w radość. Bolesnych przeżyć jednak trudno zapomnieć. Jak widać
Św. Rodzina od samego początku pamiętała o obowiązkach religijnych,
rodzinnych i świeckich. To nie prawda, że nie miała problemów, ale z
pomocą Bożą umiała je rozwiązywać. Jest dla nas wzorem prawdziwej
miłości i jedności.
Patrząc na Św. Rodzinę przy żłobku, można zadać sobie pytanie, czy jest im dobrze? Jak czuje się Jezus w takich warunkach? I trzeba stwierdzić, że pomimo wielu braków materialnych, odczuwa się tam miłość, ciepło, pokój, jedność i dobro. Są szczęśliwi, pomimo bezdomności i odrzucenia przez społeczeństwo.
Fakt, że sam Jezus Chrystus zechciał narodzić się w rodzinie i w
niej objawić się światu wskazuje, że rodzina jest bardzo ważną drogą
życia. Jezus znaczną część swojego życia pozostawał w ukryciu
nazaretańskim, będąc posłusznym jako Bóg człowiekowi tj. swej Matce
Maryi i Józefowi cieśli. Tak więc Boska tajemnica Wcielenia Słowa
pozostaje w ścisłym związku z ludzką rodziną. Nie tylko z tą jedyną,
nazaretańską rodziną, ale w jakiś sposób z każdą rodziną. Rodzina
Święta stała się miejscem, gdzie przymierze Boga z Człowiekiem
zostało dokonane nieodwołalnie w sposób doskonały. Jest szkołą cnót
obywatelskich i jak mówi Ojciec Święty w Liście do Rodzin, jest
"rzeczą zrozumiałą, że Kościół stoi na straży autentyczności
ludzkich rodzin i wzywa odnośne instytucje, zwłaszcza parlamenty i
państwa, a także organizacje międzynarodowe, aby nie ulegały pokusie
pozornej nowoczesności". Nowoczesność ta polega na uznaniu
innych związków międzyludzkich na równi z małżeństwem. Naród i
państwo jest uwarunkowane bytem rodziny. Powinno chronić rodzinę i
przestrzegać jej naturalnych praw pochodzących od samego Boga. Prawa
te zostały określone i sprecyzowane m. in. w dokumencie Apostolskim
pt. „Karta Praw Rodziny”. W naszej Ojczyźnie Karta Praw Rodziny była
uroczyście przekazywana, we wszystkich diecezjach, reprezentantom
władzy państwowej i samorządowej. Doczekała się wielu komentarzy.
Niestety jak historia pokazuje, składane deklaracje mogą być bez
pokrycia. Obecnie są ponawiane próby legalizacji związków
homoseksualnych. Powstał projekt ustawy o związkach partnerskich.
Projekt ten zrównuje pod względem prawnym związek partnerski (a więc
związek osób tej samej płci: gejów lub lesbijek) z małżeństwem
heteroseksualnym przewidzianym w Konstytucji RP oraz w kodeksie
rodzinnym i opiekuńczym. Autorzy projektu w uzasadnieniu powołują
się na: „poszanowanie wolności człowieka, pluralizm światopoglądowy
i tolerancję”. Uważają oni, że „Przepisy obowiązujące w tym zakresie
w Polsce nie tylko zaprzeczają poszanowaniu równości, ale także
wolności człowieka”. Na świecie podjęto sporo prac badawczych,
których celem było znalezienie "genu homoseksualnego". Żadna z nich
nie zyskała jednak aprobaty środowiska naukowego, ponieważ nie
przedstawiono niezbitego dowodu na to, że homoseksualizm jest
skłonnością wrodzoną. Zresztą gdyby nawet udowodniono, że
homoseksualizm jest właśnie taką skłonnością, nie oznaczałoby to, że
jest normalną odmianą seksualnej struktury człowieka. Przykładowo
mówiąc, depresja, schizofrenia, alkoholizm mogą mieć podłoże
genetyczne, ale to nie znaczy, że mieszczą się w kategorii
normalnych ludzkich zachowań, dlatego należy je leczyć. Podobnie
badania naukowe pokazują, że duża ilość osób ze skłonnościami
homoseksualnymi chce się ich wyzbyć, gdyż uważa je za przejaw
własnej słabości i zaburzenie osobowościowe.
Nigdy chyba w historii rodzina i małżeństwo nie były w tak trudnej
sytuacji moralnej gdzie życie i miłość bywa profanowane. Tzw.
„cywilizacja śmierci” tj. aborcja, eutanazja, związki
partnerskie.... są przejawem kulturowych trendów współczesnego
świata i źle pojmowanej wolności. Takie zachowania Pismo św.
potępia. Rodzice na wzór Św. Rodziny spełniają ważną misję w
wychowywaniu młodych pokoleń, które są nadzieją i przyszłością
społeczeństwa i Kościoła. Mimo głębokich przemian, jakim uległa
rodzina na przestrzeni dziejów, pozostaje ona najpełniejszą i
najbogatszą szkołą człowieczeństwa, w której ludzie przeżywają
najgłębsze doświadczenie bezinteresownej miłości, wierności,
wzajemnego szacunku i obrony życia. Jej szczególne zadanie polega na
tym, że poprzez wychowanie dzieci strzeże ona i przekazuje cnoty
oraz wartości, aby budować i umacniać dobro jednostek jak też całej
społeczności.
Posłuchajmy apelu Ojca Św. "Uczyńcie wszystko, aby rodzina w Polsce
nie czuła się osamotniona w wysiłkach o zachowanie swojej
tożsamości, brońcie jej praw i podstawowych wartości, pomagajcie w
realizacji jej posłannictwa i zadań. Nie pozwólcie aby ta, wspólnota
życia i miłości była krzywdzona i profanowana. Dobro społeczeństwa i
Kościoła związane jest z dobrem rodziny. Dlatego trzeba, aby rodzina
miała mocne oparcie w Kościele. Bardzo was o to proszę, bo sprawa
rodziny i jej losów w dzisiejszym świecie leży mi głęboko na sercu"
oraz "Przyszłość ludzkości idzie przez rodzinę".
Magdalena |