....................................
..........
Oto bowiem odtąd
błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia …
Święto Ofiarowania Pańskiego, przypadające na 2 lutego, należy do najdawniejszych świąt chrześcijańskich. W Jerozolimie obchodzono je już w IV wieku. Na terenie Polski nabrało wybitnie maryjnego charakteru. W Maryi Polacy widzieli Tę, która to niebiańskie Światło, jakim był Chrystus, sprowadziła na ziemię. Dlatego w tym dniu poświęca się w kościołach świece zwane gromnicami. Symbolizują one właśnie tę "Światłość, która oświeca każdego człowieka, gdy na ten świat przychodzi" (J 1,9).W zapalonej świecy Maryja daje nam do rąk samego Chrystusa. Podobnie jak dała Go starcowi Symeonowi podczas ofiarowania w świątyni. Stąd w Polsce tradycyjna nazwa tego święta brzmi: Matki Bożej Gromnicznej.
Wrosło ono głęboko w naszą
polską tradycję i szerokim echem odbiło się w literaturze,
sztuce oraz w prostej pobożności ludowej. Wyraża się ona w
licznych przysłowiach. Trzeba zatem nawiązywać do tej bogatej
tradycji, będącej przecież naszym wspólnym dobrem, i przypominać
ją, aby zupełnie nie zaginęła. Sama nazwa świecy - "gromnica"
pochodzi od słowa 'grom', czyli 'piorun'. Ta poświęcona świeca
miała strzec domu przed jakimkolwiek nieszczęściem, zwłaszcza
podczas burz czy gwałtownych nawałnic. Zapalano ją i stawiano w
oknie, prosząc za wstawiennictwem Matki Bożej o ochronę. Mówią o
tym liczne przysłowia i porzekadła np.: "Jak błyskawice, zapal
gromnicę", "Jak ciężki grzmot czy błyskawice, postaw w oknie
gromnicę". W Polsce, zwykle w parafiach wiejskich, przynoszone
do kościoła gromnice ozdabiano mirtem i lnem. Wiązało się to z
przekonaniem, które zostało zawarte w przysłowiu: "Na Gromniczną
pogoda, będzie na len uroda". Po przyjściu z kościoła płomieniem
gromnicy znaczono krzyż na belce stropowej i obchodzono z nią
dom oraz pomieszczenia gospodarcze. Miało to uchronić je od
pożaru. Następnie krzyżowano świecę z palmą i wieszano nad
łóżkiem lub przechowywano w skrzyni, albo za belką stropową
dachu.
Matka Boża Gromniczna
znana jest jako Opiekunka zagród i ludzi. Broni Ona przed
napaściami wilków, które jak mówi tradycja: "na Gromnicę stadem
chodzą". Nawiązuje do tego piękny obraz P. Stachiewicza
zatytułowany "Matka Boża Gromniczna". Przedstawia on Maryję,
która, trzymając w ręku zapaloną świecę, odpędza wilki od
chłopskich zagród. Zapaloną gromnicę brano również do ręki w
chwilach klęsk, wielkich niebezpieczeństw, a zwłaszcza grożącej
śmierci. Zwyczaj podawania gromnicy umierającemu upowszechnił
się od średniowiecza. Miała ona chronić przed napaścią złych
duchów. Istniało bowiem przekonanie, że w tym decydującym
momencie ludzkiego życia szatan w sposób szczególny chce
zapanować nad ludzką duszą. Zwyczaj ten interpretowany był
również w świetle ewangelicznej przypowieści o dziesięciu
pannach (por. Mt 25,1-13). Umierający na wzór "mądrych panien"
powinien z "płonącą lampą" wyjść na spotkanie przychodzącego
Oblubieńca. Wspomina o tym zwyczaju wiersz K. Laskowskiego "Na
Gromniczną", w którym czytamy: "Idą ludzie z kościoła /Bez obawy
i lęku - /Ten się śmierci nie boi, /Co gromnicę ma w ręku!".
Należałoby jeszcze
wspomnieć o licznych przysłowiach ludowych związanych ze świętem
Matki Bożej Gromnicznej. Według nich święto to wskazywało na
zbliżający się koniec zimy: "Na Gromnicę masz zimy połowicę",
"Gdy na Gromniczną mróz, zładuj sanie, szykuj wóz". Z drugiej
strony ocieplenie, słońce i odwilż w tym dniu zapowiadały
przedłużenie się zimy: "Kiedy na Gromniczną ciecze, zima jeszcze
się przewlecze", "Gdy słońce świeci jasno na Gromnicę, to
przyjdą mrozy i śnieżyce". Pogoda w święto Matki Bożej
Gromnicznej zapowiadała jednak dobre urodzaje: "Na Gromniczną
jasno, to w stodole ciasno", "Gdy na Gromniczną rozstaje,
kiepskie będą urodzaje". Dzień ten wskazywał też koniec
karnawału i zbliżanie się postu, o czym mówiło przysłowie: "W
dzień Panny Gromnicznej bywaj zdrów mój śliczny". Należy
oczywiście pamiętać, że gromnicy nie uważano za jakiś magiczny
przedmiot czy talizman, który sam z siebie chroni przed
nieszczęściami. Dla ludzi wierzących była ona symbolem obecności
Chrystusa, który w trudnych chwilach życia przychodzi
człowiekowi z pomocą. Stąd też, zawsze w tych momentach, kiedy
posługiwano się gromnicą, zanoszono jednocześnie przez
pośrednictwo Maryi ufne modlitwy do Boga. Zapalona świeca jest
znakiem, że Duch Boski ogarnia nas i ofiaruje nam możliwość
świadczenia przed światem o potędze Najwyższego. Dlatego też
zapalenie świecy staje się wyrazem naszego przekonania, że
Chrystus oświeca całą naszą osobę, abyśmy mogli przez życie
kroczyć z nadzieją, oczekując nadejścia dnia, który nie zna
zachodu.
Stefania Krajewska |