....................................
..........
Lodowe piekło
Na nieludzkiej ziemi znowu polski trakt Wyznaczyły bezimienne krzyże ... M. Jonkajtys
'Przeklętą ziemią' lub 'krainą, gdzie nie ma nadziei' zwykli nazywać Syberię polscy zesłańcy. Chcąc w ten sposób, choć symbolicznie oddać ogrom cierpień, jakie stały się ich udziałem od pamiętnego roku 1939. 'Bo od września, od siedemnastego/ Dłuższą drogą znów szedł każdy z nas/ Przez lód spod bieguna północnego/ Przez Łubiankę przez Katyński Las' - tak oto brzmią słowa Marszu Sybiraków. Współczesnemu człowiekowi, dla którego wojna jest jedynie historią, albo pamięta ją jakby przez mgłę, bardzo trudno wyobrazić sobie owe okrucieństwa, jakie przeszli nasi dziadkowie i nasze babcie.Od tamtego mrocznego czasu minęło już ponad pół wieku - w tym roku obchodzimy 65 rocznicę wybuchu II wojny światowej.Opowiadania i wspomienia z Gologoty Wschodu są jedynie namiastką tego, co wydarzyło się naprawdę. Rzeczywistości do końca nie oddają również zdjęcia, choć są bardzo cennym świadectwem. Są jednak wśród nas ludzie, dla których ów czas jest wciąż żywym koszmarem, w którym musieli brać udział, a mijające lata nie były w stanie do końca zagoić ich głębokich ran. To są świadkowie, dziedzictwo naszego narodu! Wielcy ludzie, którzy często żyją obok nas. To ludzie, na których Syberia - to 'więzienie bez krat', wywarła niezapomniane piętno. To Sybiracy. Ich życie, wspomnienia, które uparcie trwają w zakamarkach pamięci, są dla nas jedynym, wiarygodnym źródłem historii, o której mówi się wciąż za mało. Od nich, od Sybiraków, możemy się wiele nauczyć. Przede wszystkim tego, co znaczy Ojczyzna, naród. To oni oderwani od rodzinnej ziemi, żyli latami w tęsknocie za Polską. W siarczystym chłodzie, niewolniczej pracy, pustce lodowych przestrzeni i strachu miejsc takich, jak Katyń, oczekiwali powrotu do swych korzeni, gdzie pod skrzydłami orła białego był i jest ich Dom. Dziś została ich już garstka. Są zmęczeni, schorowani, upływ czasu i na nich zostawił swój ślad. A mimo to zanim litościwa śmierć okryje całunem ostatnich żyjących zesłańców, chcą walczyć o prawdę, sprawiedliwość, pokój. Pod pięknym sztandarem: 'Pamięć zmarłym, żyjącym pojednanie' prowadzą dialog, chcąc zamknąć już ostatecznie czas urazów i uprzedzeń. Ich życie i świadectwo są dla nas nauką, przestrogą i prośbą by tragedia Syberyjskich łagrów, Katyńskiego Lasu i wielu innych miejsc, nigdy już nie powtórzyła się. Historii nie naprawimy ale możemy zrobić wiele, by przyszłość nie była tak okrutna.
dk Sławomir Świder |