....................................
..........
O różańcu
Zwyczaj odmawiania różańca pojawił się w Średniowieczu, kiedy to język łaciński wszedł do liturgii. Odmawiany dotychczas „Psałterz” stał się niezrozumiały dla wiernych nie-posiadających wykształcenia i dlatego św. Dominik wprowadził zwyczaj odmawiania sto pięćdziesiąt razy modlitwy „Ojcze nasz”. W wyniku wzrastającej pobożności maryjnej w niedługim czasie zaczęto odmawianie stu pięćdziesięciu Zdrowaś Maryjo. W wieku XV nastąpiło połączenie tych dwóch sposobów modlitwy oraz dokonano podziału i powiązania odmawianych modlitw z tajemnicami życia Jezusa i Maryi. W ten sposób pojawia się różaniec w formie, w jakiej przetrwał do naszych czasów. Kiedy w drugiej połowie XV wieku Turcy zaczęli zagrażać Europie i chrześcijaństwu, zorganizowano przeciw nim obronę. Przygotowano wojsko i broń. Papież Pius V nakazał wszystkim bractwom różańcowym i całemu Kościołowi specjalne nabożeństwo różańcowe, posty i procesje. Do decydującej bitwy doszło dnia 7 października 1571 r. Turcy, mimo licznej przewagi, zostali pokonani. Zwycięstwo przypisywano orędownictwu Matki Bożej Różańcowej. Ojciec Święty w dowód wdzięczności ustanowił święto dziękczynne ku czci Matki Bożej Zwycięskiej w dniu 7 października. Obecnie ten dzień jest poświęcony Matce Bożej Różańcowej. W czasach, w których tylko niewielu ludzi umiało czytać, różaniec był modlitwą powszechną, tym cenniejszą, że łączył z odmawianiem „Ojcze nasz” i „Zdrowaś Maryjo” rozważanie tajemnic z życia Chrystusa i Najświętszej Panny. Dzisiaj także jest modlitwą bardzo praktyczną, bo nie potrzeba do niej książeczki ani światła. Różaniec można odmawiać zawsze i wszędzie: w kościele, w domu, w podróży w czasie bezsennych nocy, w chorobie, na przechadzce i w wielu innych sytuacjach. Można przy odmawianiu różańca klęczeć, siedzieć, stać, chodzić, jechać, można go też odmawiać leżąc. Zdarza się, że człowiek jest w takim stanie, że nie może się inaczej modlić, jest więc dobrze, iż modli się tak, jak w danej chwili jest to dla niego możliwe. „Ojcze nasz” to przecież modlitwa której nas nauczył sam Pan Jezus. „Zdrowaś Maryjo” stanowią słowa Archanioła i św. Elżbiety, druga część „Święta Maryjo” to pokorna prośba Kościoła. Jednak najważniejsze w tej modlitwie jest rozważanie tajemnic, zastosowanie rozważanych prawd w życiu i intencja. Rozważanie tajemnic życia Jezusa i Maryi, ich radości i smutków, ich słów i sposobów działania jest dla nas szkołą życia, wskazówką jak mamy postępować w różnych okolicznościach naszego osobistego i społecznego życia. 16 października 2002 r. W 24 rocznicę wyboru na Stolicę Piotrową, a jednocześnie na rozpoczęcie 25 roku pontyfikatu Papież Jan Paweł II podpisał list apostolski „Rosarium Virginis Mariae” (Różaniec Maryi Dziewicy), który ukazuje Różaniec jako niezwykły sposób kontemplacji losu i tajemnicy Chrystusa. Ojciec Święty, zakochany w modlitwie różańcowej ustanowił też Rok Różańca Świętego podkreślając tym ważność tej modlitwy dla zachowania pokoju na świecie i jedności w rodzinie. Tylko Bóg wie, ilu ludziom Różaniec przywrócił zdrowie, a nawet życie, a także ilu przywrócił nadzieję w sens życia i umożliwił przyjęcie nieprzebranego morza łask. Mając na uwadze, że w odmawianych dotąd piętnastu tajemnicach wielkie wydarzenia z życia publicznego Chrystusa nie były rozważane, Papież dodaje w nowym liście apostolskim pięć tajemnic, które nazywa Tajemnicami Światła: 1. chrzest Jezusa w Jordanie, 2. objawienie siebie na weselu w Kanie, 3. głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia, 4. przemienienie na górze Tabor, 5. ustanowienie Eucharystii. Po różaniec sięgają ludzie bardzo prości i wykształceni, duchowni i świeccy. Do odmawiania różańca kilkakrotnie wzywała Matka Boża w czasie objawień w Lourdes, w La Salette i w Fatimie. Październik to jesienny miesiąc, często szary, mglisty, monotonny. W Kościele październik zwany jest miesiącem różańcowym, bo przez cały ten miesiąc różaniec odmawiany jest w kościołach w sposób liturgiczny, we wspólnotach, a także w wielu rodzinach. Pomimo upływu lat i różnych wydarzeń, różaniec nie stracił swej wartości, chociaż poszczególni ludzie mieli i mają własne podejście do tej modlitwy. Różaniec stale towarzyszy tym, którzy pokochali go i rozumieją tę modlitwę. Wiele jest miejsc, które poświęcone są Matce Boskiej Różańcowej, niejednokrotnie są to małe, skromne kapliczki, często przydrożne, w których są umieszczone figurki z postacią Matki Boskiej z różańcem. W niektórych miejscach można spotkać tzw. dróżki różańcowe, utworzone na wzór drogi krzyżowej. Podobne dróżki różańcowe znajdują się często w pobliżu Sanktuariów Maryjnych lub na ich terenie. Wydaje się być rzeczą nieprzypadkową, że Ojciec Święty każdemu, kto się z nim spotyka, wręcza różaniec, tak wierzącym jak i niewierzącym. Dziś nadal Papież nie wypuszcza z ręki różańca, modli się nim nieustannie dając nam wskazówkę, jak my mamy postępować w swoim życiu. Odmawiajmy częściej różaniec.! Zatem i my, wczytując się w List o różańcu i rozważając tajemnice z życia Jezusa i Maryi, starajmy się odkrywać w swoim życiu ten wielki skarb, jakim jest różaniec święty. Posiadamy bezcenny dar – dar modlitwy różańcowej. Szczęśliwy może być ten, kto nigdy się z różańcem nie rozstaje. Bierzmy do ręki różaniec i módlmy się na nim. Niech on nam towarzyszy przez całe życie jako nasz wierny „przyjaciel”. A kiedy oddamy Bogu ducha, niech oplotą nim nasze dłonie, byśmy z różańcem w ręku mogli stanąć przed Tronem Najwyższego i przed obliczem Miłosiernej Matki.
Stefania Krajewska |