....................................
..........
Nawrócenie
Każdy z nas może powiedzieć, że nawrócenie to wewnętrzna i duchowa przemiana, nowe nastawienie nas samych, które może być rozumiane różnorako. Po pierwsze rozumiane jako zwrot od niewiary do pełnego uznania Boga, po drugie przejście od jednego wyznania do drugiego. Może to być także odejście człowieka od życia w grzechu do przyjaźni z Bogiem. Postarajmy się jednak przybliżyć sobie niektóre sylwetki wielkich nawróconych i spojrzeć szeroko na zagadnienie nawrócenia. Prorok Izajasz pisze, że myśli Boże nie są naszymi myślami ani Jego drogi nie są naszymi drogami, i tak jest, że drogi powołania i nawrócenia, drogi prowadzące do Boga są drogami krętymi i indywidualnymi dla każdego człowieka. Historia odkrycia Boga dla każdej osoby jest czymś osobistym, niepowtarzalnym, a bardzo często nie do zrozumienia Przypomnijmy sobie historię nawrócenia Szawła z Tarsu. Wiadomo jak kończy się historia, która wydarzyła się pod Damaszkiem i kim dla Kościoła stał się św. Paweł. Tajemnicę tego nawrócenia można zrozumieć tylko przez wiarę. Spójrzmy na innego świętego, bardzo ważną postać w Kościele. Chodzi mi o urodzonego w Tagaście , w 354 r. Augustyna. Przychodzą mi na myśl napisane przez tego człowieka „ Wyznania" Oto fragment : „Późno Cię ukochałem. Piękności dawna i zawsze Nowa ! Późno Cię ukochałem (...) Przemówiłeś, zawołałeś i pokonałeś moją głuchotę. Zajaśniałeś, Twoje światło usunęło moją ślepotę". Św. Augustyn przez długi okres czasu, bo prawie przez trzydzieści lat kroczył drogami ciemności. Szukał szczęścia w nauce, różnych filozofiach. W młodości zasmakował rozwiązłego i burzliwego trybu życia. Być może w oczach niektórych wierzących ludzi był już stracony, ale nie dla Boga i nie dla jego matki - Moniki. Ona to wylała tyle łez, wypowiedziała wiele próśb, zaniosła ogromną ilość modlitw o nawrócenie syna. Augustyn przyjął chrzest z rąk św. Ambrożego w roku 387 i od tamtego czasu kroczył ścieżkami Bożej Miłości, realizując swoje powołanie jako gorliwy biskup Ippony. W historii Kościoła spotykamy wielu świętych, którzy przeżyli osobiste spotkanie z Bogiem. Kto nie zna postaci św. Franciszka z Asyżu ? Kto nie słyszał o św. Ignacym z Loyoli. W swoim czasie Bóg nawraca i powołuje odpowiednich ludzi. Staną się oni radykalnym świadectwem, a swoim życiem i oddaniem Bogu będą służyć Kościołowi. Teraz przyjrzyjmy się innym drogom nawrócenia. Są także tacy świeci. którzy znają już Boga, mają o Nim jakieś pojęcie. Jednak pomimo tego nadal Go szukają i dochodzą do Jego poznania znajdując dokładny obraz Boga Ojca w Kościele katolickim. Mowa jest tutaj o tzw, konwertytach. Nie będziemy przedstawiać szeroko sylwetek tych postaci niech przypomnienie ich nazwisk będzie zachętą do za poznania się z historią życia tych ludzi. Bardzo ważną osobistością Kościoła katolickiego w XIX wieku był kard. Newman, W 1845 roku przeszedł z Kościoła anglikańskiego do katolickiego. Wniósł do niego żarliwość płynąca,, z refleksji nad chrześcijaństwem, jak również swoje własne duchowe doświadczenia. Gorliwość i świeżość chrześcijaństwa wniósł do Kościoła z początkiem XX wieku także inny Anglik, autor m.in. książki pt „Ortodoksja". Dzieło to jest apologtą chrześcijaństwa w świecie przenikniętym ideologią pozytywizmu. Mam tu na myśli Gilberta Chestertona. Przezwyciężył on panujący ówcześnie w Anglii sceptycyzm i przy pomocy rozumu rozwinął bardzo dobrą apologię chrześcijaństwa. Był to zwiastun renesansu religijności. Chesterton uważał, że prawdy chrześcijańskie, czyli ortodoksja stoją na straży moralności, porządku, wolności, rozwoju i zdrowego nowatorstwa. Niepisanym następcą Chestertona stał się inny wielki nawrócony, który mocno pozostał związany z Kościołem Anglikańskim. To Clive S. Lewis (1898-1963). znany profesor literatury średniowiecznej i renesansowej w Uniwersytecie Oksfordzkim, teolog i apologeta, autor między innymi wspaniałych rozpraw teologicznych. Po radykalnym nawróceniu na chrześcijaństwo, stał się jego propagatorem i obrońcą. Jego eseje i powieści przybliżające Ewangelię współczesnym w łatwej do strawienia formie, to istne perełki literatury XX stulecia. „Opowieści z Narni" autorstwa C.S. Lewisa to klasyka literatury dziecięcej. Inną ważną postacią jest kobieta, pochodząca z Wrocławia. Domyślamy się że chodzi tutaj o Edytę Stein, urodzoną w 1891 roku w rodzinie żydowskiej, a zamordowaną w 1942 roku w tragicznych okolicznościach, w hitlerowskim obozie zagłady w Oświęcimiu. Zginęła ze świadomością swego pochodzenia jako katoliczka, po tym jak Episkopat holenderski potępił nazizm. Przekonujemy się, że na różna sposoby działa Bóg, Edyta Stein uważała się za ateistkę. Nie pozostała jednak na deklaracji, ale poszukiwała w filozofii, ostatecznie znajdując Boga w chrześcijaństwie. Po przyjęciu chrztu w 1922 roku wkrótce została karmelitanką. Pozostawiła po sobie wielkie dziedzictwo myśli, owoce poszukiwania, nawrócenia i osobistego powołania. Oczywiście przykładów nawróceń można mnożyć. Pominęliśmy tutaj wiele osób wielkiego formatu. Nawrócenie na pewno jest procesem, który zawsze dokonuje się dzięki Bogu, za Jego przyczyną. Święty Augustyn słusznie powiedział w swoich .Wyznaniach", że niespokojne jest serce człowieka dopóki nie spocznie w Bogu inaczej mówiąc dopóki nie nawróci się do Boga. Nawrócenie w ujęciu teologiczno-moralnym polega na zerwaniu z grzechem i pokucie. Dodatkowo jest zdecydowanym, radykalnym zwrotem do Boga, czyli przyjęciem nauki Chrystusowej. To właśnie ona tak naprawdę nadaje sens i treść całemu życiu. Nawrócenie oprócz tego jest aktem, które wymaga pogłębiania. Jest to akt ciągle trwający, podlega ciągłemu upodabnianiu się do Chrystusa. Jest to trwały proces walki z grzechem, bo przecież sta ramy się żyć według Ewangelii. Nawracanie się ma wpływ nie tylko na jednostkę, ale także na życie Kościoła, gdyż każde osobiste zerwanie z grzechem jest także oczyszczaniem się całej Wspólnoty. Należy jeszcze dodać, że nawrócenie dokonuje się w ścisłym powiązaniu z życiem sakramentalnym. Wszystkie sakramenty służą realizacji procesu nawrócenia. Szczególne znaczenie ma tutaj sakrament pojednania, który jest mocno związany z nawróceniem. W nim to bowiem człowiek otrzymuje przebaczenie i pojednanie z Bogiem i Kościołem. Życzmy sobie wszyscy ciągłego trwania na drodze nawrócenia, pokuty, przemiany własnego postępowania. Niech św. Paweł i wszyscy święci wstawiają się za nami, w szczególnych chwilach walki duchowej i próbach odwrócenia się od grzechu. ks. Bartosz Barczyszyn |