....................................
..........
Tajemnicza broń chrześcijanina
Często próbujemy się modlić i stwierdzamy, że nie potrafimy dobrze tego robić. Wciąż poszukujemy nauczycieli, mistrzów duchowości. Czy ktoś może nauczyć nas prawdziwej pobożności, wytrwałej i skutecznej modlitwy? Kiedy Łucja zapytała Przenajświętszą Dziewicę w dniu jej ukazania się, 13 października 1917 w Fatimie, czego pragnie, Ona odpowiedziała: "Chcę ci powiedzieć, aby zbudowano tu kaplicę na moją cześć. Jestem Matką Boską Różańcową. Odmawiajcie w dalszym ciągu codziennie Różaniec." W wielu objawieniach Matka Boża zalecała nabożeństwo do Różańca, ale szczególnie w Fatimie podkreślała znaczenie tej praktyki modlitewnej jako środka potrzebnego do nawrócenia świata. Przedstawiła się też jako Pani Różańca. Czy może być większe nabożeństwo? Na pytanie to odpowiada nam sam św. Ludwik Maria Grignion de Montfort (1673 -1716), wielki apostoł Przenajświętszej Maryi. Od wieków wielu chrześcijan zachwyca się rozważaniami św. Ludwika. Taką. osobą jest też nasz papież Jan Paweł II. Napisał on kiedyś w swoich wspomnieniach, że był taki czas w jego życiu, kiedy zastanawiał się nad kultem Matki Bożej w kościele, a niektóre formy pobożności maryjnej uważał nawet za zbyt przesadne. Z pomocą przyszła mu książeczka św. Ludwika, którą polecił mu przyjaciel Jan Tyranowski. Stała się ona przedmiotem wielu refleksji przyszłego papieża i pomogła rozwinąć ducha pobożności maryjnej. „Lektura tej książki zaznaczyła w moim życiu zdecydowany zwrot... nabożeństwo mojego dzieciństwa i wieku dorastania skierowane do Matki Chrystusa ustąpiło miejsca nowej postawie, nabożeństwu, które przyszło z głębi mojej wiary, jakby z samego serca rzeczywistości trynitarnej i chrystologicznej."- pisał później papież. Prawdziwe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny. Dwa największe dzieła, które opublikuje św. Ludwik Maria są poświęcone Matce Jezusowej: Tajemnica Maryi oraz Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny. Wybrana na Matkę Zbawiciela, Maryja stała się przez to Matką wszystkich odkupionych. Kochać Ją to kochać Chrystusa. Miłość Maryi nie ma innego zadania, jak prowadzić do Jezusa to podstawa każdego nabożeństwa. Poświęcenie się Maryi jest w swej istocie poświęceniem się Jezusowi przez Jego Najświętszą Matkę. Maryja szuka jedynie tego, by upodobnić powoli Swe dzieci do Jezusa. Jesteśmy naprawdę synami i córkami Maryi w takim stopniu, w jakim upodobniamy się do Jezusa. Od początku misji Swego Syna Maryja wskazała drogę upodobniania się do Niego mówiąc: „uczyńcie wszystko, co On wam powie" (por. J 2,5). Poświecić się Maryi to żyć w uzależnieniu od Niej, by być prowadzonym pewniej, drogą najkrótszą do Jezusa. To czynić wszystko, przedsiębrać wszystko każdego dnia z Maryją, w Jej matczynym cieniu. Dusza doświadczona używa wreszcie słowa „my" stale jest bowiem w obecności Maryi. Wynika z tego zażyłość nieskończenie słodka. Natura Maryi oddziałuje z każdym dniem na naturę Jej dzieci. I jak Matka cieszy się widząc dzieci przypominające coraz bardziej Jezusa, tak Pana napełnia radość, kiedy odkrywa stopniowo u nich charakterystyczne cechy Swej Najświętszej Matki. Żyć w takiej zażyłości z Maryją, to postępować wielkimi krokami po drodze świętości. To odbijać coraz bardziej intensywnie w swym życiu i oddziaływać na innych jedyną świętością Bożą. Człowiek osiąga ją naśladując Jezusa, Boga wcielonego. Maryja prowadzi Swe dzieci do Jezusa tak pewnie jak koryto rzeki prowadzi wody do oceanu. Oto prawdziwe nabożeństwo do Najświętszej Panny. W sposób naturalny można je włączyć we wszelką duchowość, w każdym stanie życia, we wszystkich okolicznościach. Nabożeństwo Różańca Świętego -cudowne dzieje Według tradycji Matka Boża objawiła nabożeństwo Różańca Świętego św. Dominikowi w roku 1214 jako środek wybawienia Europy od herezji. Chodziło o albigensów, którzy rozprzestrzeniając się niczym śmiertelna epidemia zarażali swymi błędami inne kraje - od północnych Włoch do okolic Albi w południowej Francji. Stąd pochodzi nazwa tej herezji, Znani byli także jako katarzy (od greckiego słowa oznaczającego "czysty") Różne regiony XIII-wiecznej Europy zostały skażone herezją albigensów, a wszelkie wysiłki katolików zmierzające do ich powstrzymania okazywały się daremne. Św. Dominik odważnie zaangażował się w walkę przeciwko sekcie albigensów, ale nie udało mu się powstrzymać ich naporu. Nadal wielu katolików odchodziło od wiary. Ci, którzy próbowali się oprzeć, byli mordowani. Zrozpaczony św. Dominik błagał Najświętszą Dziewicę, aby wskazała mu jakąś skuteczną broń duchową, zdolną do zniszczenia straszliwych wrogów Kościoła Świętego. Najlepsza artyleria przeciwko szatanowi i jego naśladowcom Ściskając w ręku potężną broń, jaką w istocie był Różaniec, św. Dominik wrócił do walki głosząc niestrudzenie we Francji, Włoszech i Hiszpanii nabożeństwo, którego nauczyła go sama Matka Boża i wszędzie odzyskiwał wiernych. Katolicy letni stawali się żarliwi, gorliwi uświęcali się, a zakony rozkwitały. Św. Dominik nawrócił rzesze ludzi, którzy wyrzekając się błędów powrócili do Kościoła katolickiego, grzesznicy zrywali z grzechami i odprawiali pokutę, wyrzucał demony z opętanych, czynił cuda i uzdrawiał. Tylko w samej Lombardii nawrócił ponad 100 000 albigensów. Wszystko to za pomocą najskuteczniejszej artylerii przeciwko szatanowi i jego sługom modlitwie różańcowej. Broń zwyciężająca zło Tę tajemniczą broń Bóg umieszcza w dłoniach swych wiernych żołnierzy, walczących z szatanem i jego sługami krążącymi po świecie na zgubę dusz. Ta potężna broń jest dostępna dla wszystkich katolików (czcicieli Niepokalanej). Za jego pośrednictwem otrzymujemy ochronę przed zakusami diabła i gotowi jesteśmy stawić czoła wszelkim trudom życia. Zapewnia nas o tym sam św. Ludwik Maria Grignion de Montfort: "Choćbyście się znaleźli nad brzegiem przepaści, choćbyście mieli już jedną nogę w piekle, choćbyście się nawet zaprzedali diabłu, jak jaki czarownik, choćbyś był heretykiem zatwardziałym i uporczywym jak szatan, wcześniej czy później nawrócicie się i zbawicie się, jeżeli - powtarzam wam, a zważcie dobrze słowa i treści mojej rady -będziecie pobożnie odmawiali Różaniec Święty każdego dnia aż do śmierci, w celu poznania prawdy i otrzymania skruchy i przebaczenia waszych grzechów." Kanonizowany 20 lipca 1947 r. przez Piusa XII św. Ludwik Maria Grignion de Montfort nadal oświeca umysły, nawet największych. Myślę, że powinien się on stać także naszym duchowym mistrzem i nauczycielem. By przybliżyć duchowość św. Ludwika publikujemy fragmenty jego słynnego Traktatu. Książka ta już za niedługo będzie dostępna w naszej Bibliotece. ks. Piotr Balewicz |