....................................
..........
Modlitwa w Duchu Św. „Przybądź Duchu Święty, spuść z Niebiosów wzięty Światła Twego strumień. Przyjdź Ojcze ubogich, Dawco darów mnogich, przyjdź światłości sumień." Czy musimy sięgać po poważne traktaty teologiczne, aby zapoznać się z osobą Ducha Świętego? Już ta pierwsza zwrotka sekwencji do Ducha Świętego przybliża nam trzecią Osobę Boską i Jej zbawcze działanie. Kiedy zwracamy się w modlitwie do Ducha Świętego, myślę, że do końca nie jesteśmy w pełni świadomi tego, że zapraszamy tak niezwykłego gościa. Duch Święty dar Nieba, posłany od Ojca i Syna. Jest światłem dla naszych serc i umysłów. Jest zdrojem łask. Jest Prawdą, W świetle której możemy rozpoznać nasze sumienia. Modlitwa jest zatem warunkiem spotkania się z Bogiem. Trwać na modlitwie, to podjąć decyzję, dzięki której nawiązujemy przyjazny kontakt z życzliwą nam osobą. Pytanie, które należy sobie postawić brzmi: Czy chcemy spotkania z Bogiem? Z autopsji wiemy, że nie zawsze chcemy, nie zawsze jesteśmy gotowi, bo mamy zły dzień, złe samopoczucie, mało czasu a dużo pracy. Jeżeli chcemy, zawsze znajdziemy takie przeszkody, które odciągną nas od modlitwy. Możemy jednak znaleźć równie tyle rozumnych argumentów, dla których modlitwa stanie się najważniejszym punktem dnia, tą dziedziną życia, która formować będzie nasze człowieczeństwo, nawet więcej wyniesie je nad poziomy doskonałości właściwe Świętym Pańskim. Święta Tereska od Dzieciątka Jezus Doktor Kościoła mawiała: „Nigdy nie przeżyłam nawet trzech minut bez myślenia o Bogu. Jak to możliwe? To proste: Zawsze myśli się o tym, kogo się kocha." Na początku trzeba powiedzieć: „Panie, nie umiem się modlić..." Modlitwy uczymy się jak jedzenia, picia, spania, oddychania, śmiechu, płaczu... Warto podpatrzeć w tym wypadku innych Świętych. Święty Ignacy Loyola: „Przyjaciel rozmawia z przyjacielem i potrafi milczeć, aby go słuchać." Święty Charles de Foncauld: „Kiedy się kogoś kocha, chce się z nim przebywać sam na sam." Wniosek nasuwa się sam: Ważny jest czas i miejsce, zaproszenie Ducha Świętego, gdyż „Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, wie, że przyczynia się za Świętymi zgodnie z wolą Bożą." (Rz ,26-27) Co można jeszcze powiedzieć, mając takiego mistrza w modlitwie, jak Duch Święty. Można tylko poddać się Jego prowadzeniu ponieważ modlitwa t o spotkanie z Bogiem. Pan Jezus uświadamia nam jak niegdyś Samarytanie, iż „Bóg jest duchem; potrzeba wiec, by czciciele Jego oddawali mu cześć w Duchu i prawdzie" (J 4,24). Zatrzymajmy się raz jeszcze na Osobie Ducha Świętego, Jego działaniu i na Jego szczególnym przymiocie hojnego Dawcy darów i chryzmatów. O charyzmatach zapoznaliśmy się we wcześniejszym artykule, jednak ja chciałabym zwrócić uwagę czytelników na jeden z charyzmatów, którym jest modlitwa wstawiennicza. Charyzmat to specyficzny dar Ducha Świętego dar łaski, darmo dany dla jednostki (osoby chrześcijanina) lub wspólnoty dla budowania danej wspólnoty, a więc dla wspólnego dobra. W Kościele pierwotnym Duch Święty hojnie rozdzielał charyzmaty, dzięki którym Kościół rozrastał się. Długą listę charyzmatów podaje nam św. Paweł Apostoł w pierwszym liście do Koryntian w rozdziale 12 (i który zamyka charyzmat miłości opisany w rozdziale 13) i w liście do Rzymian w rozdziale 12. Odsyłam do lektury tych listów św. Pawła. Charyzmaty te nie zaniknęły. Wiele charyzmatów Ducha Świętego możemy zaobserwować dzisiaj. Są to charyzmaty głoszenia Słowa Bożego z mocą Ks. Jerzy Popiełuszko, kandydat na ołtarze. Dar silnej wiary otrzymują chrześcijanie prześladowani za wiarę w krajach afrykańskich, w których panującą religią jest islam: Sudan, Nigeria, Algieria, Egipt, Pakistan, Indonezja (podaję za 2-miesięcznikiem „Miłujcie się" 11-12/2001, ostatnio w Krajach Federacji Rosyjskiej. Darem miłości ofiarnej Duch Święty obdarowuje pracowników Służby Zdrowia lekarzy i pielęgniarki pracują w hospicjach, w Domach Opieki Społecznej, w oddziałach szpitalnych, którzy nie szczędzą zdrowia i sił by ulżyć w cierpieniu i przedłużyć cenny dar życia. Duch Święty udziela małżonkom i rodzicom charyzmatu odpowiedzialnego rodzicielstwa, aby mądrze rozporządzając darem płodności, z gotowością i z miłością przyjmowali potomstwo, którym ich Bóg obdarzy uwzględniając trudne warunki życia, ale jednocześnie zawierzając Opiece bożej Opatrzności. Duch Święty pojawia się kędy chce, ale Jego działania dowodzą ci, którzy poddają się Jego woli. To Duch Prawdy powołuje, wzbudza inicjatywy dla Kościoła. Przyglądając się życiu i działalności naszej parafii, zauważymy, że obecność tylu wspólnot modlitewnych i ruchów odnowy życia religijnego jest wyrazem działania i łaski Ducha Świętego. Być może są one trochę „skostniałe" i zamknięte, ale wydają dobre owoce. Możemy to zmienić. Te sytuacje może zmienić przede wszystkim Duch Święty przez swoje ożywcze działanie. Czekamy i przygotowujemy się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Podejmujemy wysiłek jako wspólnota wierząca, aby zgromadzić się na pół godziny przed Mszą Świętą w tygodniu na wspólnej nowennie do Ducha Świętego, wstawiając się za naszą parafię, naszymi rodzinami i naszą ojczyzną wypraszając potrzebne łaski, przemianę myślenia, odnowę sumień, gorliwość apostolską, dar silnej wiary, ofiarnej miłości, mądrość dla kierujących państwami. Zapraszam zatem do udziału w modlitwie wstawienniczej. Jeśli nie możemy przyjść do kościoła, łączmy się duchowo. Kiedy byłam i działałam we wspólnocie Odnowy w Duchu Świętym we Wrocławiu w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa na placu Grunwaldzkim, modlitwa wstawiennicza była częstą formą posługiwania. Na spotkaniu modlitewnym (ogólnym tj. dla całej wspólnoty) bądź w małych, tzw. grupach dzielenia grupy formacyjne, wszelkie sprawy omawialiśmy wspólnie, w modlitwie równoczesnej. Byłe tam miejsce na przeproszenie Boże (rachunek sumienia), dziękczynienie uwielbienie Boga w Trójcy Osób i prośby. Podczas spotkania dzieliliśmy się różnymi sprawami: swoją wiarą radościami, sukcesami ale i trudnościami jak choroby, nieporozumienia w rodzinach w pracy i na świecie. Żyliśmy sprawami jeden drugiego przeżywaliśmy je jak swoje, dlatego n, forum omawialiśmy je, wstawialiśmy się wzywając Imienia Jezus, Ojca pośrednictwa Matki Bożej, wzywaliśmy mocy łaski Ducha Świętego, aby ogarniał u wszystkie dziedziny naszego życia poszczególnych osób, rodzin i parafii. Myślę, że nie musimy się martwić jeśli w naszych wspólnotach, rodzinach nie ma takiej formy modlitwy jak wyże opisałam. Skarbiec modlitewny Kościół, jest pełen bogatych form, że pozostaje nam wybrać i z nich korzystać. Przykładem takiej modlitw, wstawienniczej jest modlitwa różańców Rozważając tajemnice naszego Zbawieni w łączności z Chrystusem i Jego Matką jednocześnie prosimy Matkę Bożą o Jej wstawiennictwo za nami i za naszyte bliźnimi w słowach: „Święta Maryjo, mini się za nami grzesznymi, teraz i w godzinie śmierci naszej. Amen.". Kolejna modlitwa o charakterze wstawienniczym to koronka do Miłosierdzi, i Bożego. Zwracając się z prośbą „Ojcze Przedwieczny, ofiarujemy Ci Ciało i Krew Duszę i Bóstwo Najmilszego Syna Twojego i a Pana naszego Jezusa Chrystusa na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata", błagamy przez pośrednictwo naszego Zbawiciela i Jego ofiary zbawczej o ratunek dla całego świata, o nawrócenie dla braci grzeszników. W najpiękniejszym miesiącu roku majowe wieczory możemy poświęcić Mali i Bożej wyśpiewując Jej Litanię Loretańską. Ona zaś, Oblubienica Ducha Świętego, Gwiazda Zaranna, Uzdrowienie chorych, Wspomożenie wiernych, Królowa Aniołów, Królowa Polski i całego świata otwiera swoje ręce i serce, aby wsłuchać się w modlitwę swoich dzieci, przytulić je i dobrze poradzić, wstawiając się przed Obliczem Boskiego Majestatu Ojca i Syna i Ducha Świętego. Wystarczy tylko przyjść i z niekłamaną prostotą przedstawić najlepszej z Matek swoje sprawy i bliźnich oraz zdać się na Jej wstawiennictwo. Z racji przynależenia do Mistycznego Ciała Chrystusa Kościoła, nasza modlitwa osobista posiada również aspekt wspólnotowy, nasila ona niejako modlitwę powszechną zwłaszcza, gdy uczestniczymy we Mszy Świętej. Nasza codzienna osobista modlitwa ma być dziękczynieniem, przeproszeniem i uwielbieniem Boga, ale ma być także słuchaniem Boga, abyśmy mogli odkrywać Wolę Bożą względem nas i na wzór Zbawiciela wypełniać Ja z miłości i posłuszeństwa. Codzienna modlitwa ożywia tajemnice i prawdy naszej wiary. Każdego dnia coraz głębiej doświadczamy miłości i łaski Boga Ojca, wybawienia w Jezusie, Jego Synu, oraz nowego życia i sił od Ducha Świętego. Bez tej codziennej modlitwy indywidualnej prawdy te pozostaną. Podczas Mszy Świętej tajemnica i prawdy stają się rzeczywistością. I tak w Eucharystii doświadczamy wybaczenia grzechów, łączymy się z Jezusem w Jego ofierze na krzyżu i zostajemy pojednani z Ojcem. Przyjmując Ciało i Krew Jezus, stajemy się odnowieni nowym życiem w Duchu Świętym. Jednakże te tajemnice wiary dotkną naszego życia, a my będziemy w nich uczestniczyć tylko w takim stopniu, w jakim są one dla nas żywe. Jeśli jednak poprzez codzienną modlitwę dojrzejemy w uwielbieniu, adoracji i dziękczynieniu, będziemy czcić naszego Boga w czasie Mszy Świętej z potrzeby serca, będziemy jako „prawdziwi czciciele w Duchu i prawdzie". Beata Kolarz |