....................................
..........
Ty jesteś jak zdrowie...
Myśląc o Litwie, starsi ludzie wzdychają trochę z Żalem, sentymentalnie wspominając kraj lat dziecinnych. Dla nas, młodych studentów uniwersytetu, Litwa to spory kawałek historii, to część Rzeczpospolitej Obojga Narodów, to ziemia Mickiewicza, Syrokomli, Miłosza. Mit Kresów jest wciąż żywy w świadomości Polaków. Dzisiaj Litwa jest republika., która ogłosiła swoją niepodległość w 1990 r. Obszar Ó5tys. km: zamieszkuje 3,8 min. ludności, z czego ok. 350 tys. to Polacy. Wolność kraju została okupiona krwią ofiar rozjechanych przez radzieckie czołgi w styczniu 1991 r. Może niektórzy z nas pamiętają zbiórkę pieniędzy zorganizowaną wówczas w naszej parafii pod hasłem: "Pomoc dla Litwy". Dzisiaj życie mieszkańców Litwy nie różni się zasadniczo od tego, jakie prowadzimy my w Polsce. Ulice, domy, samochody, sklepy przedstawiają widok laki, jaki znamy z codzienności. Oczywiście i tam ludzie bo-rykają się z problemami finansowymi, ale różnica miedzy Litwą i np. Białorusią jest ogromna, z wyraźną przewagą tego pierwszego kraju. Choć językiem urzędowym jest litewski, to na Wileńszczyźnie swobodnie możemy porozumiewać się po polsku. Niekiedy rozmówca będzie "podpierał się" rosyjskim, ale rozumie nasze pytanie. Znajomość języka polskiego, choćby bierna, jest zjawiskiem powszechnym. Napotkana w jednej z wiosek staruszka mówiła czystą polszczyzną bez żadnych naleciałości. Znała tylko kilka słów po litewsku. Przekroczywszy granicę w Ogrodnikach przejeżdżamy przez Mariampol i docieramy do Kowna. Miasto jest przepięknie położone nad dwiema rzekami: tutaj Wilia, jak młoda dziewczyna w ramiona ukochanego, wpada do Niemna. W Kownie znajduje się zamek zbudowany przez księcia Witolda, a także dom, w którym przez 4 lata mieszkał, pracował i tworzył A. Mickiewicz. W Trokach, na wyspie okolonej wodami jeziora Galwe, stoi zamek książąt litewskich, w którym urodził się. i zmarł ks. Witold. Docieramy wreszcie do stolicy Litwy. Wilno, stary, XlV-wieczny gród Giedymina, swój najwspanialszy kształt przybrał w epoce baroku, kiedy to w mieście wybudowano kilkadziesiąt kościołów, które do dzisiaj zachwycają pięknem i przepychem ołtarzy, kaplic, rzeźb i malowideł o bogatym zdobnictwie. Imponująco przedstawią się katedra pw. św. Stanisława, w której znajduje się sarkofag z ciałem św.Kazimierza. Tutaj również w kryptach spoczywają m.in. ks. Witold, Aleksander Jagiellończyk, Władysław IV Waza. Cudowną barokową perełka jest kościół św. Piotra i Pawła, cały w bieli, bez złoceń, w którym jest ok. 2000 figurek i rzeźb. Warto również zobaczyć kościół św. Teresy (tuż obok Ostrej Bramy), uniwersytecki kościół św. Jana, kościół św. Kazimierza z wielką, połyskującą w słońcu złotą kopułą, który pełnił w czasach radzieckich funkcję Muzeum Ateizmu i Religii. Wspaniała jest również orientalna sztuka prawosławna obecna w cerkwi Św. Ducha i cerkwi św. Mikołaja. Nad miastem górują trzy białe krzyże - symbol męczeńskiej śmierci 7 franciszkanów głoszących pogańskiej Litwie wiarę w Chrystusa Ukrzyżowanego. Wilno kojarzy się nam głównie z Ostrą Bramą. I słusznie, ponieważ Matka Boża Miłosierdzia, której wizerunek tak dobrze znamy, jest tutaj czczona bardzo mocno i żarliwie. Ta, co w Ostrej świeci Bramie jest bliska wszystkim pielgrzymującym do Jej tronu. Wielu otrzymało tutaj w sposób cudowny łaski, które upraszali przez ręce Madonny. Wyrazem ich wdzięczności są wota (ok. 14 tys.) zawieszone na ścianach kaplicy. Kaplica z obrazem Matki Bożej i Ostra Brama pełnią rolę jakby prezbiterium swoistego jednonawowego kościoła pod otwartym niebem . Wierni uczestniczą we Mszach Św. i nabożeństwach stojąc na ulicy wiodącej ku Ostrej Bramie - pomiędzy kościołem św. Teresy a starymi kamieniczkami. Stary Cmentarz na Rossie podobnie jak Cmentarz na Anlokolu i Cmentarz Bernardyński, różnią się bardzo mocno od tych cmentarzy, jakie my odwiedzamy na Ziemiach Zachodnich. Romantyczni twórcy nagrobków dbali o różnorodność, umieszczając na nich oryginalne rzeźby, posągi, krzyże, napisy. Tutaj każdy zmarły zachował swą indywidualność także po śmierci. Na Rossie pochowane jest m.in. serce J. Piłsudskiego w grobowcu jego matki, na który widnieje napis: Matka i serce syna. Rossa (o nie tylko specyficzne, często odwiedzane przez turystów muzeum, ale przede wszystkim cmentarz i dlatego nie można zapomnieć o zapaleniu znicza i modlitwie za tych, którzy tu spoczywają. Godny uwagi jest Uniwersytet Wileński (niegdyś im. Stefana Batorego), którego mury opuściły pokolenia wybitnych Polaków. Pierwszym rektorem uczelni był ks. Piotr Skarga. Wilno to również miejsce objawienia wizerunku Pana Jezusa Miłosiernego. Dom klasztorny, w którym mieszkała s. Faustyna stoi do dziś a jego wygląd zgadza się ze słowami błogosławionej zanotowanymi w "Dzienniczku": Dziś jestem w Wilnie. Maleńkie chałupki porozrzucane - stanowią klasztor. Maty domek ale wielkie tycie wspólne. Pierwszy obraz Miłosierdzia Bożego przechowywany jest natomiast od 1985 r. w kościele św. Ducha. 5.IX.1993r. modlił się przed nim Papież Jan Paweł II. Wyjątkowym miejscem na Litwie jest Góra Krzyży k. Szawel, położona ok. 260 km od Wilna. Jest to niewielkie wzgórze, nazywane również Górą Modłów lub Górą Świętą, na którym umieszczono kilkadziesiąt tysięcy krzyży rozmaitych wielkości i kształtów. Wierni przynosili je tutaj już w XIX w., szczególnie po upadku powstania listopadowego. Za czasów radzieckich wszystkie krzyże zniszczono buldożerami, ale ludność przynosiła następne... Nie ma tu grobów, a jednak przechodząc pośród tych krzyży obwieszonych setkami malutkich krzyżyków i różańców, trzeba zamilknąć. W ciszy i zadumie można dopiero kontemplować znaczenie krzyża. Na Górze Krzyży modlił się Jan Paweł II. Tutaj także znajduje się papieski prezent, krucyfiks z napisem Ave Krux - Bądź pozdrowiony Krzyżu, symbolu nie smutku i śmierci, lecz Wiary, Nadziei, Miłości i Ofiary. W tym miejscu i my pozostawiliśmy nasz krzyż zabrany z Wrocławia. Umieszczone w tym krótkim artykule refleksje z pobytu na Wileńszczyźnie nie oddają nawet w części piękna i różnorodności tej ziemi, na której krzyżowały się różne kultury, a historia nie obchodziła się z nią łaskawie.
|