....................................
..........


.......



Czy kochać się to grzech?

 

          A gdy Ci powiem, że nie - to mi uwierzysz? I tak zrobisz po swojemu. A skąd Ci jeszcze to pytanie? Pewnie uwierzyłeś niedouczonym, że księża zabraniają się kochać. Przecież Ci od dziecka tłumaczę, że Bóg jest Mi­łością, że tylko człowieka obdarzył miłością. Na tyle jestem człowiekiem, na ile kocham. Gdybym znal języki ludzi i aniołów... gdybym był bogaty, że miałbym wszystkie posiadłości świata, gdybym był taki wierzący, iż­bym góry przenosił, nawet gdybym był taki dobry, że rozdałbym biednym wszystko, co mam, a nie potrafiłbym kochać, to jestem jak blacha brzęcząca, jak cymbał niedostrojony. Tylko zdaje mi się, że mówimy różnymi językami, bo gdy ja mówię o miłości, to Ty myślisz o seksie, o porno, o nudystach, o zboczeńcach, o samogwałtach, o "zaliczeniach" dziew czyn. Ja to nazywam kłamstwem, oszustwem, wstrętnym egoizmem, łajdactwem. To Ty mi mówisz wtedy, że ksiądz jest oszołom, zacofany, wstecznik, nietolerancyjny, średniowieczny, klecha! A krzycz sobie - jak chcesz. Czynię sobie wyrzut, że nie mam tyle odwagi, że czasem nie wezmę Cię za rękę i nie powiem: tego Ci nie wolno! Dlaczego Ci nie wolno? Bo grzech niszczy człowieka, niszczy młodość. Nigdy nie będziesz potrafił szczerze kochać, będziesz okłamywał następna i szukał innej. Bardzo chcę, abyś przeżył piękna miłość, pisał wiersze, żebyś się zakochał, ale żebyś miał oczy, uszy i nie stracił rozumu. Mógłbym być dla Ciebie dobrym wujkiem i zażartować sobie: rób, co chcesz! Nie, dla mnie nie jesteś obojętny, kocham Cię i chce, żebyś dorósł do miłości. Tymczasem chcesz taką zwalczyć! Spójrz raz na krzyż. Nie ma większej Miłości od tej! Więc kochaj i czyń, co chcesz! Zakochaj się dobrze i trzymaj się.


ks. Tymoteusz



Autor: Dawid Kamizelich